|
|
14.11.2006 23:33:29 |
|
Autor |
Wiadomość |
misiek
Dołączył: 14 Lis 2006 Posty: 3
|
Temat postu: Być dalej ze sobą?? |
|
|
Witam,
Na wstępie chciałbym przedstawić swoją sytuację. Mieszkam ze swoją dziewczyną dwa lata i od dłuższego czasu (1,5 roku) mamy problem z seksem. Oprócz tego układało nam się dobrze, ale ja już się staje coraz bardziej nerwowy i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Nie potrafię już podejść, na co dzień i przytulać się do niej, oglądać filmów, co wieczór razem w łóżku, kiedy spędzamy ze sobą cały dzień to zaczyna mnie to naprawdę drażnić, że nie mogę się do niej zbliżyć (mówiła, że jak pierwszy „coś” chce to ona się bardziej zniechęca) Rozmawialiśmy o naszym problemie dużo razy, ale bez skutku, ponieważ albo ona nie ma ochoty na rozmowę albo po rozmowie stawało na tym, że trzeba to zmienić, ale nic w tym kierunku nic nie robiła. Jak tylko się zaczął problem mówiła, że ona tak ma i to jej przejdzie, ale nie widać tego. Wcześniej myślałem, że to może coś ze mną nie tak, bo mówiła, że ja za często chce (kochamy się raz, co 1 - 2 miesiące).Był okres jak mówiła, że ją boli, ale jak nalegałem żeby poszła do ginekologa, to przestało już boleć i już nie było tej wymówki. Próbowałem spokojnie rozmawiać lub wręcz się kłóciliśmy o to, chciałem żebyśmy się przeszli do seksuologa,ale na nic to było.
Zastanawiam się czy znowu się pokłócić z tego powodu, czy próbować się zbliżać i słyszeć odmowę, czy może zmienić partnerkę, byłoby to trudne ze względów emocjonalnych, lecz z drugiej strony nie chce mieć życia bez seksu (mam dopiero 23 lata), uważam, że to powinno uzupełniać nasz związek a nie niszczyć. Proszę kogoś o poradę i pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
14.11.2006 23:55:11 |
|
Autor |
Wiadomość |
peacetacja
Dołączył: 14 Lis 2006 Posty: 6
|
Temat postu: |
|
|
Dobry wieczór.
Moim skromnym zdaniem, kochanie się 2 razy w miesiącu to trochę mało, ale niekoniecznie muszę mieć rację. Może jednak wart byłoby udać się po poradę do specjalisty? Albo kolejna próba rozmowy z dziewczyną tym razem okaże się skuteczna? Faktycznie zdarzają się sytuacje, kiedy kobieta nie ma ochoty na seks, ale raczej nie jest to tak długi okres. Możliwe, że dziewczyna nie jest w pełni usatysfakcjonowana współżyciem i dlatego stara się unikać zbliżeń, albo też współżycie sprawia jej ból. Mimo wcześniejszych niepowodzeń spróbowałabym jednak kolejnej rozmowy z partnerką i ewentualnie wspólną wizytę u seksuologa. I może jednak udałoby się odzyska wzajemną radość, jaką daje wspólne przeżywanie intymnej bliskości z partnerem. Rozumiem, że jeśli problemy pojawiły się 1,5 roku temu to wcześniej współżycie przebiegało całkiem normalnie?
Pozdrawiam ciepło. |
|
|
|
|
|
15.11.2006 00:05:56 |
|
Autor |
Wiadomość |
misiek
Dołączył: 14 Lis 2006 Posty: 3
|
Temat postu: |
|
|
Owszem, wcześniej było dużo lepiej, może nawet i za dobrze, bo było nawet kilka razy w dniu, spróbuje jeszcze porozmawiać jak się troszkę uspokoję, bo przez ostatnie dni jestem bardzo nerwowy i wiem, czym się to może skończyć (z natury jestem bardzo spokojny), może pójdę sam do seksuologa?? Tylko nie wiem czy jest sens.
Może faktycznie już jej nie jestem w stanie usatysfakcjonować jej, może to, dlatego że przytyłem....
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
15.11.2006 00:17:42 |
|
Autor |
Wiadomość |
peacetacja
Dołączył: 14 Lis 2006 Posty: 6
|
Temat postu: |
|
|
No cóż, jeśli miłość tak bardzo zależy od kilku kilogramów to strasznie płytkim musi być uczuciem zwłaszcza, że podobno kochanego ciała nigdy za wiele wizyta u seksuologa w pojedynkę też może, mieć pozytywny skutek aczkolwiek takie sprawy najlepiej omawiać wspólnie. Mimo wszystko nadal skłaniałabym się do kolejnej rozmowy z partnerką i wyjaśnienia wszystkich kwestii, więc będę trzymać kciuki, bo szkoda wspólnego czasu, ale na siłę chyba też nie ma się, po co męczyć i być potulnym altruistą czasem warto też pomyśleć o sobie nawet, jeśli bardzo się kogoś kocha, prawda? |
|
|
|
|
|
15.11.2006 00:29:46 |
|
Autor |
Wiadomość |
misiek
Dołączył: 14 Lis 2006 Posty: 3
|
Temat postu: |
|
|
Może to i prawda, myślałem nad tym żeby zgubić co nie co, ale dla mnie nie przeszkadza jej zdobywanie ciałka. Zamawianie pizzy i innych rożnych rzeczy wieczorami, sama mnie namawia żebym jadł z nią. Spróbuje jutro porozmawiać. Chociaż nie wiem jak to będzie, bo dzisiaj poszła na damską imprezę, (chociaż pisała do mnie, że kumpel zaszedł i też siedzi z nimi), prawie zawsze chodzimy na imprezy razem, nie pamiętam, kiedy się bawiliśmy oddzielnie, ale szczerze mam trochę czasu dla siebie i na posiedzenie na forum, bo jednak przez to, że ciągle jesteśmy razem (oprócz, kilku godz., 3 dni w tyg. - szkoła) i to mnie drażni wszystko robimy razem i jest fajnie...Oprócz tego, że nie ma seksu.
Dzięki i pozdrawiam.? |
|
|
|
|
|
15.11.2006 14:46:55 |
|
Autor |
Wiadomość |
sell
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 47
|
Temat postu: |
|
|
Ja tylko dodam swoje kilka groszy...Otóż ja z moim partnerem, z którym jestem od ponad 3,5 roku, również współżyjemy raz na miesiąc albo rzadziej.. Po prostu nie czujemy takiej potrzeby.. Wystarczy, że jesteśmy razem, przytulamy się, całujemy i nam wystarcza.. Podobno spadek libido ma duży związek ze stresem, który nam towarzyszy w życiu codziennym oraz natłokiem zajęć...W okresie letnio - wiosennym dużo częściej się kochamy... Promienie słoneczne natomiast powodują podwyższenie libido.. Natomiast no u Ciebie z tego, co piszesz wygląda na to, że różnicie się temperamentami no i że nie chcesz się już nawet przytulać... Szczerze nie wiem, co Ci poradzić, bo nie znam Waszego związku bardzo dobrze, ale wydaje mi się, że jeżeli denerwuje Cię obecność drugiej osoby na tak wczesnym etapie to nie jest zbyt dobry objaw... Zastanów się, co Cię przy niej trzyma a co Ci nie pasuje i najważniejsze czy to "nie podoba mi się" możesz zaakceptować czy nie.. No i co jest w związku najważniejszym... Seks? Dla niektórych jest bardzo ważną częścią związku a dla niektórych nie.. Ważne żeby się dopasować, bo niestety, ale na nasze potrzeby wpływu zbyt dużego nie mamy... Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez sell dnia 18.11.2006 17:56:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
18.11.2006 10:27:41 |
|
Autor |
Wiadomość |
seksuologia.org.pl
Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 440 Skąd: Kraków, Centrum Zdrowia Seksualnego Poznañ
|
Temat postu: rożnica temperamentów? |
|
|
Trudno powiedzieć, co jest przyczyną waszych odmiennych potrzeb seksualnych. Czy ona faktycznie ma mniejszy temperament niż Ty?. Czy ona ma jakieś zastrzeżenia do Twojej osoby? Czy też jest tak, Twoja partnerka z jakiegoś powodu zaczyna w ogóle unikać seksu?
Warto rzeczowo porozmawiać ze sobą. Domysły są najgorsze. Wizyta u specjalisty po rzeczowej rozmowie z partnerką.
Powodzenia, Alina hk
quote="misiek"]Witam,
Na wstępie chciałbym przedstawić swoją sytuację. Mieszkam ze swoją dziewczyną dwa lata i od dłuższego czasu (1,5 roku) mamy problem z seksem. _________________ ahk
A.Henzel-Korzeniowska
Poznañ - Kraków
www.seksuologia.org.pl |
|
|
|
|
|
19.11.2006 02:41:07 |
|
Autor |
Wiadomość |
borowik
Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 344 Skąd: Seksuologia Łód¼
|
Temat postu: |
|
|
Pamiętaj też, że sam sex to nie wszystko. Bardzo ważna jest też cała otoczka. Przytulenie partnerki, delikatne pieszczoty. Danie jej poczucia ciepła i bliskości. Czasami przytulenie i pogładzenie po włosach daje dużo więcej. I jeszcze jedno może banalne, ale spora ilość pań nie ma pojęcia, że wzwód jest niezależny od naszej woli i błędnie go interpretuje. Może warto jej wytłumaczyć, że sam fakt wystąpienia wzwodu nie oznacza, że zaraz chcesz się z nią kochać. _________________ borowik
----------------------------
www.seksuologia.org.pl |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|