Kocica
Dołączył: 18 Kwi 2006 Posty: 466 Skąd: Poznañ seksuologia Łód¼
|
Temat postu: Afrodyzjaki z przymrużeniem oka... |
|
|
.
Słynny kochanek wszech czasów Casanova twierdził, że dzięki czekoladzie mógł kochać się całą noc. Podobne właściwości przypisywano truskawkom, soczewicy oraz... marchewce.
Czy rzeczywiście jedzenie ma wpływ na nasz apetyt i potencję seksualną?
Zadbaj o związki mineralne, zapewniające potencję i płodność.
Lecytyna - podnosi ilość i jakość spermy.
Cynk - umożliwia prawidłowy wzrost i rozwój męskich organów płciowych.
Fosfor - pomaga podtrzymać pożądanie i zwiększyć aktywność płciową - jego niedobór wpływa niekorzystnie na produkcję nasienia.
Magnez - wspomaga pracę mięśni, przewodzenie impulsów w komórkach nerwowych.
Potas ułatwia pracę serca. Jego brak może osłabić popęd seksualny.
Na panów silniej działają warzywa strączkowe, miód i jaja.
Panie są bardziej pobudzone po np. kokosach, poziomkach lub truskawkach.
Wino i czekolada działają bez względu na płeć.
W starożytności wierzono, że pewne produkty zapewniają płodność, dodają energii, wigoru i zwiększają aktywność seksualną.
Nazwano je afrodyzjakami od imienia greckiej bogini piękna i miłości - Afrodyty.
Stosowane z umiarem (najlepiej działają w niewielkich dawkach!!!) miały wzmacniać organizm, pobudzać, zwiększać płodność i potencję.
Moc czekolady i wina
Od stuleci wino uważano za lekarstwo na stres, bo relaksuje i odpręża, w dodatku pobudza zmysły. Ale nadmiar wysokoprocentowych napojów osłabia popęd i sprawność seksualną.
U pań może wywołać kłopoty z nawilżeniem pochwy, a u panów - z erekcją.
Choć w pierwszej chwili alkohol sprawia, że krew krąży szybciej, wkrótce osłabia organizm i usypia, zamiast pobudzać.
Oprócz czerwonego wina za afrodyzjaki uznaje się zielony likier Chartreuse, brandy z morel, Chateau Yquem, białe porto, wermut i oczywiście szampan.
Czekolada działa inaczej. Napój przyrządzony z nasion kakaowca był uważany za silny afrodyzjak (najlepiej działa po spożyciu dużych dawek). Swoją miłosną moc zawdzięcza prawdopodobnie teobrominie, która działa podobnie jak kofeina. Zwiększa wydzielanie neuroprzekaźników - serotoniny, adrenaliny i noradrenaliny - usuwa zmęczenie i poprawia nastrój.
Pobudzające zmysły aromaty
Miłosne dania dla pań miały korzenny aromat. Szczególnie ceniony był anyżek, który delikatnie pobudza organizm, wspomaga trawienie i działa rozkurczowo.
Dość podobny zapach dają goździki - od wieków wykorzystywane do przyprawiania gorącej czekolady oraz przyrządzania miłosnych eliksirów, np. grzanego piwa i wina.
Kardamon zapieczony z jabłkami w cieście miał pomóc w zdobyciu serca wybranki.
Podobnie działał kminek, który uznawano niegdyś za czarodziejskie ziele - podany w napoju wzbudzał wielkie uczucia.
Inny składnik miłosnych trunków to kolendra.
Sukces w miłosnej grze zapewnić miały trufle, które mają specyficzny zapach feromonów świni. Działają pobudzająco i zwiększają wrażliwość skóry na dotyk.
Podobną moc miał seler o zapachu zbliżonym do trufli. Zupa selerowa przybrana świeżymi liśćmi kolendry to znakomity pomysł na danie kolacyjne dla zakochanych.
Do przyprawiania deserów znakomita jest wanilia - w kamasutrze uważa się ją za jeden z najsilniejszych afrodyzjaków.
Podniecające kształty
W romantyczny nastrój miały wprowadzić wybrankę szparagi. Ze względu na charakterystyczny (falliczny) kształt uważano je w starożytności za afrodyzjaki. Gotowane na parze, zanurzane w sosie ze stopionego masła, soku cytrynowego i kaparów (koniecznie jedzone palcami!) były doskonałym miłosnym preludium.
Sugestywny kształt mają też banany. Jeden z islamskich mitów mówi, że gdy Ewa i Adam zostali wygnani z raju, okrywali się liśćmi bananowca, a nie figowymi. Przekrojony wzdłuż banan polany sosem z gorzkiej czekolady to deser, któremu nie oprze się żadna kobieta.
W romantycznym menu kochanków jest też słodka i odżywcza marchewka. Jej kształt nasuwa pewne erotyczne skojarzenia. Obfituje w witaminy (A, B i C) i minerały. Starożytni podawali marchewkę z kardamonem.
Do przygotowania lekkiego miłosnego deseru nadają się poziomki i truskawki. Można też dodać kilka migdałów - symbol płodności, w krajach śródziemnomorskich podaje się je na weselach i chrzcinach.
Dla wzmocnienia i wigoru
Miłosne dania dla panów miały przede wszystkim dodawać im siły.
Jaja - symbole płodności i nowego życia są pożywne, wzmacniają organizm i stymulują aktywność seksualną.
Podobnie działają fasola, soja i soczewica a także dynia - bogate źródło cynku i beta-karotenu. Bardzo przydatny jest też miód. W dawnych czasach mieszano go z ziołami i podawano jako eliksir miłosny. W Egipcie stosowano go do leczenia impotencji.
Bazylia utarta z pomidorami lub orzeszkami pinii (dobrze znany sos pesto) dodaje wigoru.
Podobnie działa gałka muszkatołowa i koper. Poprawiają humor i zwiększają energię seksualną u mężczyzn.
Przecięta na pół figa budzi ewidentnie seksualne skojarzenia, w dodatku jest bogatym źródłem potasu.
Sezam - arabski symbol płodności - zawiera dużo witamin oraz minerałów, w szczególności cynk. Do dziś sporządza się proszek z lawendy, sezamu, imbiru, goździków i gałki muszkatołowej, który wzmaga pożądanie i dodaje sił kochankom.
tekst: Agnieszka Leciejewska
źródło: miesięcznik "Zdrowie"
. _________________ www.seksuologia.org.pl |
|