Advanced Search
   
 
Home Rejestracja FAQ Grupy  
 
 

Forum Stara CZYTELNIA cd> blog.seksuologia.com Strona Główna Wenus. Ginekologia. moja oziebla dziewczyna :-(
WyÅ›wietl posty z ostatnich:   
       
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

14.10.2006 18:24:41
Autor Wiadomość
christo11



Dołączył: 14 PaĽ 2006
Posty: 3

Temat postu: moja oziebla dziewczyna :-( Odpowiedz z cytatem

Witam. Proszę o rade i kilka słów od ludzi, którzy może przeżyli podobna sytuacje do mojej. Otóż mam dziewczynę, z którą co prawda nie jestem długo, bo 4 miesiące, ale jestem pewien tego, co do niej czuje. Często jej to powtarzam i utwierdzam w przekonaniu, że jest dla mnie kimś na prawdę ważnym. Mój problem polega na tym, że moja partnerka to osoba wręcz oziębła. Bardzo mnie to boli, bo nie mogę poczuć jej bliskości, nie daje mi poczucia prawdziwej wartości. To działa jak lód na moje uczucie do niej. Owszem wieczorami przytula się do mnie, usypia wtulona we mnie, ale to nie jest to, czego od niej oczekuje. A na pewno to mi nie wystarcza. Bardzo irytuje mnie to, że nie lubi, jak się niedawno utwierdziłem, namiętnych pocałunków. I fakt faktem całujemy się bardzo rzadko. Nie lubi, kiedy ja pieszczę po szyi, bo twierdzi, że nie lubi, kiedy ma obśliniona szyje. Krótko mówiąc w naszym życiu brak miejsca, a raczej jest duża luka, na pieszczoty. Kiedy się kochamy (raz na tydzień), też raczej brak miejsca na eksperymenty. Jest "krótko i na temat" i o wiele za rzadko jak dla mnie. Dla mnie to bliskość dwojga ludzi, pieszczoty to barometr dla uczuć, jakie panują w związku, a mojej partnerce po prostu chyba nie są potrzebne. Zupełnie w ten sposób nie spełniam swoich potrzeb, pragnę jej o wiele bardziej niż ona mi daje. I nie chodzi mi tu o zwykle zaspokojenie żądzy, ale o poczucie bliskości drugiej osoby. Prawie za każdym razem odrzuca moje zaloty, pieszczoty, nie mówiąc już o tym, że bardzo rzadko sama wykazuje jakąś inicjatywę. Jestem w strasznej rozterce, bo z jednej strony nie chce jej za żadne skarby stracić, a z drugiej strony cała ta sytuacja działa jak okrutnie zimny prysznic na moje uczucia. Czuje się coraz mniej ważny. No, bo jak rozumieć sytuacje, kiedy dziewczyna mówi swojemu chłopakowi, że nie lubi się całować? A może to nie jest wcale odosobniony przypadek. Kiedy pytam jak jej ze mną jest to mi odpowiada, że jestem dla niej również kimś ważnym. Poradźcie coś proszę. Zapewne powiecie mi żebym z nią poważnie porozmawiał, ale obawiam się jej reakcji i że to może ja zupełnie zniechęcić.
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
      Back To Top  

NASZE GABINETY:
Katowice - Kraków - £ód¼- Poznañ WCS - Szczecin - Warszawa - Warszawa - Wroc³aw

15.10.2006 18:25:57
Autor Wiadomość
Kali



Dołączył: 15 PaĽ 2006
Posty: 1
Skąd: Jarosław

Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No rzeczywiście to nie wygląda za wesoło. Ja bym czegoś takiego nie wytrzymał. Moja partnerka wręcz uwielbia jak całuję ją po szyi, bardzo lubimy się do siebie tak mocno przytulać i całować a jesteśmy już ze sobą 4,5 roku i ona jest moją pierwszą dziewczyną.
Ja ci radzę jednak bez względu na wszystko porozmawiać z nią o tym, bo np. dla mnie pieszczoty w związku są niesamowicie ważne i nie wiem co bym zrobił gdyby mi dziewczyna powiedziała, że tego nie lubi i nie chcę tego wiedzieć Neutral
Mówię ci musisz z nią o tym porozmawiać, bo nawet nie wiesz jak dużo tracisz!!!
Jeszcze miło by było jak byś się przyznał po ile macie lat i czy jesteś jej pierwszym chłopakiem a ona twoją pierwszą dziewczyną.
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
      Back To Top  

15.10.2006 20:57:29
Autor Wiadomość
christo11



Dołączył: 14 PaĽ 2006
Posty: 3

Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dla mnie pieszczoty są również bardzo ważne w życiu z kobieta, dlatego tak trudno mi to zrozumieć. Oboje mamy 22 lata. Ja wcześniej byłem w bardzo krótkim związku i raczej mało ekscytującym. Moja dziewczyna była w związku z facetem o 7 lat od niej starszym przez chyba 2 lata.
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
      Back To Top  

16.10.2006 19:14:41
Autor Wiadomość
koszyczek



Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 6

Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie chce być wredna ( a może chce Wink , ale obejrzyj sobie "Tajemnicę Aleksandry"- chcesz być blisko niej, czy "blisko jej ciała" (może to eufemizm, bo może nie chodzi o żadną bliskość).
Jeśli chcesz być blisko, to nie irytuj się że ona nie lubi tego co Ty. Seks też nie musi być barometrem uczuć- bo jak wytłumaczyć prostytucję- chyba nie są to kobiety kochane przez mężczyzn. Może warto poznać, czego ona pragnie?
Przyjrzyj siÄ™ temu zdaniu:
"Zupełnie w ten sposób nie spełniam swoich potrzeb, pragnę jej o wiele bardziej niż ona mi daje. I nie chodzi mi tu o zwykle zaspokojenie żądzy, ale o poczucie bliskości drugiej osoby. "
Może spróbuj na to spojrzeć z JEJ perspektywy?
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
      Back To Top  

16.10.2006 20:46:57
Autor Wiadomość
Kali



Dołączył: 15 PaĽ 2006
Posty: 1
Skąd: Jarosław

Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No niestety koszyczku nie mogę się z tobą do końca zgodzić, ale w jakimś stopniu masz rację.
Ja myślę, że jednak jest potrzebna w tej sytuacji rozmowa, jeżeli ona go kocha to na pewno przez takie pytanie nic się w ich związku nie popsuje chodzi tylko o to żeby ta rozmowa była przeprowadzona w miłej atmosferze i w odpowiednim momencie.
Christo11 tylko ty jesteś wstanie to wyjaśnić przez rozmowę z nią.
Ale nie wyjeżdżaj do niej z pretensjami tylko bardzo grzecznie o to zapytaj.

Ale jeżeli ona będzie ciągle twierdzić, że wszystko jest jak najbardziej OK tylko naprawdę ona tego nigdy nie lubiła i nie lubi to, co ja ci mogę doradzić?......... Jak ją kochasz to musisz to zaakceptować, bo tylko z tego powodu nie warto kończyć udanego związku.
Miłość wszystko przezwycięży, ale powiem ci szczerze, że to jak dla mnie było by duże wyrzeczenie, ale nadrabiaj to przytulaniem się!!! bo to też jest bardzo przyjemne. Very Happy
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
      Back To Top  

16.10.2006 23:12:53
Autor Wiadomość
seksuologia.org.pl



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 440
Skąd: Kraków, Centrum Zdrowia Seksualnego Poznañ

Temat postu: rozmowa Odpowiedz z cytatem

christo11 napisał:
Witam. Proszę o radę i kilka słów od ludzi, którzy w związku, a mojej partnerce po prostu chyba nie są potrzebne. Poradźcie coś proszę. Zapewne powiecie mi żebym z nią poważnie porozmawiał, ale obawiam się jej reakcji i że to może ja zupełnie zniechęcić.



"Zaryzykowałabym" jednak rozmowę. Chyba, że wolisz domysły i niepewność...

Alina hk
_________________
ahk
A.Henzel-Korzeniowska
Poznañ - Kraków
www.seksuologia.org.pl
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość OdwiedĽ stronę autora
      Back To Top  

17.10.2006 11:17:11
Autor Wiadomość
christo11



Dołączył: 14 PaĽ 2006
Posty: 3

Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzięki za kilka słów. Jestem po rozmowie z moja dziewczyna, przyznała, że faktycznie sama czuje, że nie do końca zachowuje się, górnolotnie mówiąc, jak życiowa partnerka, a raczej jak koleżanka w naszych intymnych stosunkach. Przyznała mi rację i stwierdziła, że faktycznie może mi tego brakować. Oboje postanowiliśmy, że będziemy bardziej starać się o nasz związek i o nasze wspólne szczęście. Ale dowiedziałem się również, że potrzeba jej więcej czasu i doskonale ją rozumiem, chociaż pod tym względem się różnimy. Teraz czekam na rozwój sytuacji i jestem pełen optymizmu. To tyle wyjaśnienia krótkiego, bo czuje się do tego nieco zobowiązany, jeżeli już byliście łaskawi zająć się moim problemem. Dzięki.
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
      Back To Top  

31.10.2006 10:40:38
Autor Wiadomość
MaślanY



Dołączył: 22 PaĽ 2006
Posty: 48
SkÄ…d: B-B

Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja się zgadzam z Panią Moderator. Najpierw powinieneś jej wyjaśnić jak to wszystko widzisz i co czujesz.
_________________
-----------------------------------------
www.bez.stresu.pl
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
      Back To Top  

31.10.2006 11:56:09
Autor Wiadomość
seksuologia.org.pl



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 440
Skąd: Kraków, Centrum Zdrowia Seksualnego Poznañ

Temat postu: dodam Odpowiedz z cytatem

że rozmawianie ze sobą, wyrażanie własnych uczuć to pewien proces. To nie jest tak, że od razu potrafimy wszystko powiedzieć, zrozumieć. Podkreślam to, aby nie zrażać się jakimiś niepowodzeniami w tym zakresie.

Alina hk




MaślanY napisał:
Ja się zgadzam z Panią Moderator. Najpierw powinieneś jej wyjaśnić jak to wszystko widzisz i co czujesz.

_________________
ahk
A.Henzel-Korzeniowska
Poznañ - Kraków
www.seksuologia.org.pl
 
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość OdwiedĽ stronę autora
      Back To Top  
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


      Back To Top  

Strona 1 z 1
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Avalanche style by What Is Real © 2004